2018-01-10 15:19
W dniu 07.01.2018 odwiedzili艣my rzek臋 Red臋. Urokliwa g贸rska rzeka, po艂o偶ona na Pomorzu, od lat na pocz膮tku roku przyci膮ga nad swoje brzegi poszukiwaczy pstr膮g贸w i troci z ca艂ego kraju.
Inaczej nie by艂o tym razem, w dniu naszego przyjazdu auto zaparkowali艣my w okolicy Jazu w Redzie Ciechocinie. Auto mo偶na tam bezpiecznie zostawi膰, bez obaw o kradzie偶. Zaraz po zmontowaniu zestaw贸w udali艣my si臋 przez jaz na drug膮 (praw膮) stron臋 rzeki. Nurt Redy by艂 du偶y, woda stosunkowo czysta.
Pierwsza moja my艣l brzmia艂a : jak z takiego nurtu wyci膮gn膮膰 kilku kilogramow膮 ryb臋? Lecz nie zaprz膮ta艂em sobie tym g艂owy, skupi艂em si臋 na obserwowaniu 艂owiska. G艂贸wnie ob艂awia艂em miejsca, w kt贸rych nurt spowalnia, przed zwaliskami drzew, pod nawisami ga艂臋zi oraz oczywi艣cie do艂ki. Do tych miejsc star艂em si臋 podprowadzi膰 przyn臋t臋, aby skusi膰 tro膰 do ataku.
W tym dniu nad Red臋 przyjecha艂o r贸wnie偶 oko艂o 30 w臋dkarzy z wejherowskiego ko艂a na zawody, lecz d艂ugi odcinek rzeki i du偶o miejsc贸wek spowodowa艂o, 偶e nikt nie czu艂 zbyt du偶ego t艂oku. Dowiedzieli艣my si臋, 偶e przez pierwsze 6 dni trociowego sezonu wyci膮gni臋to spor膮 liczb臋 ryb, co napawa艂o wszystkich optymizmem.
Przyn臋ty jakich u偶ywali艣my to woblery ton膮ce i p艂ywaj膮ce o d艂ugo艣ci oko艂o 6/7 cm, wahad艂贸wki w kolorze miedzianym, matowe i w b艂ysku oraz obrot贸wki do rozmiaru 4 w r贸偶nych kolorach. Kije o d艂ugo艣ci 2,6/2,7m, mocne ko艂owrotki z grub膮 偶y艂k膮 ( 0,28/0,30mm). Przy spotkaniu z wyro艣ni臋t膮 troci膮 nale偶y mie膰 100% pewno艣膰 i zaufanie do swojego sprz臋tu. Nie ma miejsca na b艂edy, s艂aby w臋ze艂 lub mi臋kk膮 agrafk臋, kt贸ra si臋 wyprostuje. Na plecach na magnetycznym klipsie wisia艂 podbierak muchowy z gumowan膮 siatk膮, w plecaku dwa lub trzy pude艂ka z ulubionymi przyn臋tami, termos z herbat膮 i prowiant. Nie ma co przesadza膰 z ilo艣ci膮 naszego wyposa偶enia, gdy偶 odczujemy to mocno po kilku godzinach marszu. Przydatn膮 rzecz膮 przy takich wyprawach jest odczepiacz przyn臋t. Podwodnych zawad jest mn贸stwo, podczas sprowadzania wobler贸w pod drzewa nie raz kotwice naszych wobler贸w lub blaszek zahacz膮 o korze艅 lub kamie艅. W takim wypadku odczepiacz jest niezb臋dny i idealnie sprawdza si臋 przy uwalnianiu hak贸w z twardych zawad.
Tego dnia niestety nikt ze spotkanych nad rzek膮 w臋dkarzy nie wyci膮gn膮艂 偶adnej troci na brzeg. Dla mnie by艂o to pierwsze 艂owienie na g贸rskiej rzece, ale na pewno nie ostatnie! Blisko艣膰 natury, szum wody, nowe miejsce, kilka kilometr贸w w nogach 鈥 to jest to, czego przecie偶 oczekujemy od naszej pasji!
Nad Red膮 pojawimy si臋 jeszcze nie raz, do czego zach臋cam i Was !! Do zobaczenia nad wod膮!
Bartek Pysz