2018-03-25 18:06
Po kr贸tkiej przerwie zwi膮zanej z narodzinami nowego cz艂onka mojej rodziny wracamy do pe艂nych wra偶e艅 wypraw Andrzeja Jedynaka. Nie wiem jak wy ale ja si臋 za nimi bardzo st臋skni艂em. Na pocz膮tek zaczynamy od pi膮tkowej wyprawy do Labiryntu, a w kolejnych dniach b臋dziemy publikowa膰 wszystkie zaleg艂e.
W pi膮tek uda艂o mi sie zajrze膰 po raz kolejny do Labiryntu i by艂a to moja pierwsza wiosenna wyprawa na pstr膮gi.
A zacz臋艂o sie nie ciekawie , budzik nie dal rady tym razem wyrwa膰 mnie z 艂贸zka , tak jak zaplanowa艂em . Wystartowa艂em grubo po 6 am i nad sama Turkusowa" bylem tuz przed 11 am. Ale nie ma tego z艂ego , co by na dobre nie wysz艂o - sko艅czy艂 si臋 w艂asnie poranny przymrozek a przede mn膮 by艂 pi臋kny s艂oneczny dzie艅 i woda jak kryszta艂 w strumieniu.
Planowa艂em szybko obrzuca膰 zanany juz Wam odcinek na tej rzeczce i odwiedzi膰 jeszcze jeden strumie艅, troch臋 zapomniany i zaniedbany przeze mnie ostatnio - my艣la艂em o Choinkowej. Jak to bywa z planami , wiecie sami - 偶ycie szybko je koryguje. Ju偶 w drugim rzucie pod mostkiem jeszcze , siad艂 pierwszy pstr膮偶ek tej wyprawy , a p贸藕niej by艂o jeszcze lepiej , miedzy godzina 11:00 a 15:00, do reki doci膮gn膮艂em ponad 20 pstr膮偶k贸w i kilka pstr膮g贸w / 40 i 42 cm/ . Zaliczy艂em pare spad贸w 艂adnych rybek , kilkanascie wyj艣膰 i delikatnych "profesorskich" bra艅. Oko艂o godziny 15:00 zegarek zasygnalizowa艂 mi spadek ci艣nienia, ruszy艂 sie wschodni mro藕ny wiatr a pstr膮gi jak na komend臋 przymurowa艂y do dna i zrobi艂o sie bezrybie .
Porzuci艂em wi臋c plany odwiedzenia Choinkowej i ju偶 nie spiesza膰 sie wraca艂em do auta poprawiaj膮c jeszcze miejsc贸wki , kt贸re omino艂em id膮c w gore strumienia. W tej powrotnej drodze z艂apa艂em jeszcze dwa pstr膮偶ki i jednego brooka . Mia艂em tez kilka wyjsc 艂adnych ryb , ale brania by艂y bardzo delikatne wr臋cz nie do zaci臋cia.
A ca艂y dzie艅 i wypraw臋 mog臋 opisa膰 krotko - to by艂 Dzie艅 Spinmada - na te przyn臋ty z艂apa艂em 96% procent ryb , 3 - 4 sztuki to zas艂uga sprawdzonego Minowa Perch firmy Salmo i 2 skosi艂y sie na obrot贸wk臋 Mepps`a.
A wracaj膮c do Spinmadow zauwa偶y艂em, 偶e w momencie dobrych bran s膮 to bardzo 艂owne przyn臋ty , problemy zaczynaj膮 sie gdy ryba bierze mniej agresywnie, chwytaj膮c tylko za wiruj膮cy ogonek - jest wtedy nie do zaci臋cia. I tu pomy艣la艂em o cykadach w kt贸re b臋d臋 musia艂 sie zaopatrzy膰 - wczoraj mi ich brak艂o w ostatnim etapie wyprawy.
Filmik z tego wyjazdu my艣l臋 , ze posk艂adam tak do poniedzia艂ku . Dzi臋kuj膮c wszystkim czytaj膮cym , zegnam sie do nast臋pnej wyprawy do Labiryntu - pozdrawiaj膮c wszystkich - Buy , buy !!! :D
Andrzej Jedynak