2013-06-29 18:38
W艂a艣nie otrzymali艣my bardzo ciekaw膮 relacj臋 od portalu moczykije.pl. Kilku w臋dkarzy wybra艂o si臋 w maju na skandynawskie szczupaki celem pobicia swoich rekord贸w 偶yciowych. Cel zosta艂 osi膮gni臋ty mi臋dzy innymi dzi臋ki naszym przyn臋tom V-Lures i woblerom Salmo. Serdecznie gratulujemy pi臋knych ryb. Zapraszamy do przeczytania ciekawej relacji i obejrzenia zdj臋膰 z wyprawy.
Z kalendarza moich w臋dkarskich wypraw jeden majowy tydzie艅 po艣wi臋cam Szwecji. Wiele os贸b pyta mnie co ja takiego widz臋 w tym kraju, 偶e rok w rok pokonuj臋 setki kilometr贸w 偶eby stan膮膰 na skandynawskiej ziemi.
Szwecja to przede wszystkim pi臋kna, dzika przyroda, kt贸ra rz膮dzi si臋 swoimi prawami. To ogromne tereny pokryte lasami, poprzecinane rzekami i us艂ane jeziorami. Mo偶na tam spotka膰 swobodnie w臋druj膮ce renifery, 艂osie, jelenie, sarny, a jak kto艣 b臋dzie mia艂 szcz臋艣cie, to stanie oko w oko z nied藕wiedziem brunatnym. Jednak opr贸cz walor贸w przyrodniczych ci膮gnie mnie tam jeszcze co艣. Zapytacie, co to takiego? Oczywi艣cie, 偶e ryby. Wielkie, metrowe szczupaki, grube sandacze i pasiaste garbusy.

I tak po raz kolejny docieramy do domku w lesie, gdzie nad brzegiem jeziora czekaj膮 ju偶 艂odzie w臋dkarskie, gotowe 偶eby zabra膰 nas na najlepsze szczupakowe 艂owiska. W tym roku Szwecja przywita艂a nas pi臋kn膮 s艂oneczn膮 pogod膮 i temperatur膮 dochodz膮c膮 do 27 stopni Celsjusza. Postanawiamy nie traci膰 cennego czasu, szybkie wypakowywanie, co艣 ciep艂ego na z膮b i ju偶 po godzinie od przybycia p艂ywamy po jeziorze w poszukiwaniu z臋batych. Jednak wyniki popo艂udniowej sesji nie nastrajaj膮 nas zbyt optymistycznie. Co prawda ka偶dy z nas 艂owi po kilka szczupak贸w, lecz nie s膮 to sztuki, po kt贸re tu przyjechali艣my.
Kolejnego ranka zmieniamy taktyk臋 i p艂yniemy nad dobrze nam znane z poprzednich wypraw niewielkie jeziorko, kt贸re ju偶 niejednokrotnie obdarzy艂o nas pi臋knymi rybami. Jak si臋 p贸藕niej okaza艂o - by艂 to strza艂 w dziesi膮tk臋. Wi臋kszo艣膰 z nas postawi艂a na gumy ze stajni Dragona tylko Andrzej si臋 wy艂ama艂 i biczowa艂 wod臋 skinnerem Salmo w kolorze firetiger. Ju偶 pierwsze rzuty pokaza艂y, 偶e szczupaki 艣wietnie 偶eruj膮 i mamy szans臋 na niez艂e brania. Po 30 minutach na p贸艂metrowej wodzie zacinam pi臋knego szczupaka. Miarka wskaza艂a 102cm. Jest nie藕le - pomy艣la艂em, pierwsza metr贸wka zaliczona. Na drugim brzegu ch艂opaki te偶 nie pr贸偶nowali. Tomek bije sw贸j rekord 偶yciowy 艂owi膮c z臋batego 102cm i tym samym wst臋puje do szcz臋艣liwc贸w, kt贸rzy z艂owili szczupaka powy偶ej magicznej d艂ugo艣ci 100cm.

Nast臋pny dzie艅 sp臋dzamy na jeziorze, nad kt贸rym mamy domek. 艁owimy sporo szczupak贸w, lecz s膮 to g艂贸wnie ryby w przedziale 50 – 70 cm. Ryby przebywaj膮 w p艂ytkich zatokach poro艣ni臋tymi gr膮偶elami, a tak偶e w okolicy trzcinowisk. Nazajutrz zn贸w wracamy nad jeziorko, w kt贸rym z艂owili艣my pierwsze metr贸wki i po raz kolejny 艂owimy tam pi臋kne szczupaki. Tym razem Andrzej na 10 cm skinnera Salmo 艂apie dwa du偶e esoxy: 104cm i 96cm. Ryby wzi臋艂y praktycznie rzut po rzucie, co 艣wiadczy o tym, 偶e ju偶 dawno zako艅czy艂y tar艂o i s膮 bardzo wyg艂odnia艂e po mi艂osnych harcach.
W drodze powrotnej do domku postanawiamy troch臋 potrollingowa膰. Ju偶 po kilku minutach na 12 cm skinnera Salmo Rafa艂 zacina du偶ego szczupaka. Czy偶by kolejna metr贸wka? - pomy艣la艂em. Miarka pokaza艂a 103 cm i tym samym kolejna osoba z naszej ekipy bije sw贸j rekord 偶yciowy.

Kolejny ranek przynosi nam za艂amanie pogody. Pada deszcz, a temperatura powietrza spad艂a do 15 stopni Celsjusza. Tak nag艂e och艂odzenie spowodowa艂o, 偶e ryby - tak 艣wietnie do tej pory 偶eruj膮ce - przesta艂y z nami wsp贸艂pracowa膰. Mamy co prawda co jaki艣 czas brania, lecz nie s膮 one ju偶 tak agresywne i zdecydowane jak wcze艣niej. Mimo to 艂owimy kilka szczupak贸w powy偶ej 90 cm, a trzy naprawd臋 du偶e ryby poprostu si臋 spinaj膮. Na koniec wyprawy, 偶eby troch臋 odpocz膮膰 od szczupak贸w postanowili艣my pobawi膰 si臋 z okoniami. Na ma艂ym le艣nym jeziorku, w jednej z zatoczek Rafa艂 na obrot贸wk臋 艂owi dwa blisko kilogramowe garbusy, kt贸re s膮 wisienk膮 na torcie tegorocznej wyprawy, kt贸ra by艂a naprawd臋 bardzo udana. Ryby bra艂y wy艣mienicie, a ich ilo艣膰 i wielko艣膰 przeros艂a nasze naj艣mielsze oczekiwania.
Je偶eli chodzi o przyn臋ty, to najskuteczniejszymi okaza艂y si臋 12,5 cm rippery Dragona model Fatty Pro, a tak偶e woblery Salmo ze wskazaniem na Skinnera. I jak po takiej wyprawie nie kocha膰 Szwecji. Przecie偶 to istny raj na ziemi. Na pewno wr贸c臋 tam znowu za rok. Do zobaczenia nad wod膮!
Rados艂aw Kulczycki
www.moczykije.pl