2021-11-10 14:40
Spędzając nad wodą długie godziny, trzeba zadbać o odpowiednie ubranie. Żeby odzież zapewniała nam maksymalny komfort, powinna być dopasowana do uprawianej aktywności i do warunków atmosferycznych. Podczas chłodniejszych miesięcy warto zakładać na ryby kombinezon wędkarski. Oczywiście nie pierwszy lepszy, z najtańszych materiałów, ale taki, który rzeczywiście zapewni nam ochronę przed mrozem, deszczem i wiatrem. Mało tego: na rynku są dostępne modele, które zwiększają nasze bezpieczeństwo w razie wpadnięcia do wody. O czym należy pamiętać, kupując kombinezon wędkarski?
Kombinezon wędkarski – dlaczego warto?
Jeśli naszym priorytetem jest komfort cieplny i swoboda ruchów pomimo trudnych warunków pogodowych, porządny kombinezon to idealne rozwiązanie. W takim ubraniu będzie nam wygodnie nawet przez kilka-kilkanaście godzin spędzonych nad wodą. Wszystko dzięki nowoczesnym, wielowarstwowym tkaninom, które są jednocześnie lekkie oraz trwałe, odporne na uszkodzenia. Szeleszczące materiały odeszły już do lamusa – na rynku królują teraz oddychające membrany. Nie przepuszczają one wiatru czy wody, ale są oddychające, to znaczy bez najmniejszego problemu odprowadzają pot i wilgoć.
Oczywiście, można także postawić na kurtkę i spodnie z różnych serii, ale kombinezon to kusząca opcja 2 w 1. Wielu wędkarzy decyduje się nawet na modele jednoczęściowe, w których nic nie ma prawa się podwinąć, a ciało jest maksymalnie chronione przed chłodem i wiatrem. Z drugiej strony, modele dwuczęściowe wydają się bardziej praktyczne (są zresztą droższe): gdy jest cieplej, można rozpiąć lub zdjąć kurtkę, a gdy chcemy zaspokoić podstawową potrzebę fizjologiczną, wystarczy, że zdejmiemy same spodnie.
Kombinezon termiczny czy pływający?
Dwa podstawowe rodzaje dostępnych na rynku kombinezonów to kombinezony termiczne i pływające.
Termiczny kombinezon wędkarski ma jedno podstawowe zadanie: pomaga zachować optymalną temperaturę ciała nawet podczas prawdziwej zawieruchy. Producenci stosują w tym celu przeróżne zabiegi, m.in. wyposażają kombinezony w miękkie polarowe podszewki albo warstwy izolacyjne, np. z watoliny. Na plus działają regulowane mankiety i kaptury, ocieplane kieszenie, podklejane szwy oraz zamki z ochroną przed wiatrem. Tego rodzaju detale pozwalają utrzymać komfort termiczny nawet w styczniu podczas wielu godzin połowu troci z brzegu rzeki.
Najlepsze modele kombinezonów termicznych, takie jak dwuczęściowy DAM XTherm Winter Suit, charakteryzują się wysoką wodoodpornością – w tym przypadku na poziomie 8000mm słupa wody. To spore udogodnienie, jeśli akurat dopadnie nas jesienny deszcz albo zimowa plucha.
Z kolei
pływający kombinezon wędkarski (wypornościowy, asekuracyjny) sprawdzi się zwłaszcza podczas połowu z łodzi, pontonu lub z przerębla. Oprócz tego, że ma on ochronić ciało przed wychłodzeniem, zwiększa też nasze bezpieczeństwo. Jeśli tylko kombinezon będzie miał dobrą wyporność, to w sytuacji, gdy przypadkowo wpadniemy do wody, powinniśmy bez trudu utrzymać się na powierzchni. Specjalistyczna odzież sprawi, że obrócimy się twarzą do góry i zyskamy więcej czasu, żeby wydostać się z wody. Kombinezon opóźnia hipotermię, a sama świadomość posiadania takiego „koła ratunkowego” pomaga zapobiec atakom paniki. Warto podkreślić, że gdy na dworze panuje mróz, wydostanie się z wody bez specjalistycznych gadżetów to naprawdę spory problem. Grunt to bezpieczeństwo – a skoro tak, to oczywiste, że warto zainwestować w wynalazek, który może uratować nasze zdrowie i życie.
Jak to działa w praktyce? Spójrzmy na jeden z bestsellerów marki IMAX, czyli pływający
kombinezon wędkarski IMAX Atlantic Race. Ten lekki i oddychający model spełnia wymagane normy oraz posiada stosowne certyfikaty (CE oraz ISO-12402-5) oraz jest w pełni wodoodporny (pow. 10 000mm słupa wody). Jego wyporność uzyskano, stosując ażurowe wkładki ze specjalnej pianki Eva o niskiej gęstości. Udogodnień jest oczywiście więcej, np. kaptur z trzykierunkową regulacją, ciepłe kieszenie z silikonowymi cięgnami, odblaskowe wykończenie szwów czy gwizdek ratunkowy. IMAX zadbał o różne szczegóły, które w razie wypadku zwiększą nasze szanse na pomyślne wyjście z opresji.
Kombinezony wędkarskie – co sprawdzić przy zakupie?
Oto kilka podstawowych kwestii, na które warto zwrócić uwagę:
atesty – koniecznie upewnij się, czy model, który masz na oku, spełnia wymogi CE i normy ISO. Zwykle możesz to sprawdzić w opisie produktu na stronie sklepu,
wodoodporność – niestety, producenci często reklamują odzież jako „wodoodporną”, podczas gdy ubranie potrafi wytrzymać tylko większą mżawkę. Dlatego sprawdź dokładny parametr – pełna wodoodporność to dopiero 10 000mm H2O,
marka – renoma najlepszych producentów nie bierze się znikąd, ale jest poparta doświadczeniami zadowolonych klientów. Przyjrzyj się zwłaszcza kombinezonom marek DAM, Graff, IMAX, Westin czy Jaxon. Modele wszystkich tych producentów odnajdziesz bez problemu w sieci, na przykład na stronie
pl ,
materiał – jak wspominaliśmy wyżej, powinien być lekki i oddychający. Doskonale sprawdzają się membrany i warstwy: na przykład wytrzymały poliester, warstwa izolacyjna i miękka, ciepła podszewka. Idealnie, jeśli w newralgicznych miejscach kombinezon wedkarski będzie posiadał ocieplane, polarowe wstawki (takie miejsca to na przykład kieszenie czy okolice kołnierza),
detale i udogodnienia – nie patrz wyłącznie na krój i kolor; przyjrzyj się detalom. Jak są rozplanowane kieszenie? Czy jest ich wystarczająco dużo? Jak wykonano zamki? Dalej: czy można regulować niektóre elementy? Ustawiać długość szelek, korzystać ze ściągaczy lub rzepów przy mankietach i/lub nogawkach? Czy kaptur jest usztywniany albo chociaż ocieplany? Wreszcie: czy kombinezon wędkarski posiada jakieś elementy odblaskowe? Czy w komplecie jest gwizdek ratunkowy? Wszystkie takie detale z pewnością działają na plus, a porównując w ten sposób różne modele można łatwiej podjąć decyzję,
cena – oczywiście, nie ma sensu przepłacać (dlatego polecamy kupować kombinezony wędkarskie przez Internet lub na promocji), ale przesadne oszczędności to też nie najlepszy pomysł. Jeśli szukasz czegoś przyzwoitej jakości, wydatek rzędu 400-500 złotych to absolutne minimum. Z kolei modele wypornościowe, o pełnej wodoodporności i z mnóstwem przydatnych udogodnień, kosztują bliżej tysiąca złotych. Warto mieć tego świadomość i po prostu odłożyć tyle, ile potrzeba, niż kupić na szybko coś tańszego, a w połowie sezonu być zmuszonym do wymiany kombinezonu na nowy.
Gdy jest nam ciepło, wygodnie i nie martwimy się o swoje bezpieczeństwo, możemy skupić się na tym, po co przyjechaliśmy nad wodę, czyli na łowieniu ryb. Jeśli można ułatwić sobie zadanie, to oczywiście warto. Trzeba tylko pamiętać, żeby robić zakupy świadomie.
Niech się łowi!