Nocne przynęty spiningowe na jazie, klenia i sandacza.

Pewnie dziwi niektórych, szczególnie tych mniej doświadczonych wędkarzy, że można łowić na spining nocą. Co prawda często widoczność jest ograniczona tylko delikatnym blaskiem księżyca, ale Ci bardziej wprawieni spiningiści wiedzą, że jest to bardzo dobra pora na złapanie większy okazów ryb takich gatunków jak jaź, kleń, sandacz lub sum.

Szczególnie tuż przed świtem lub po zmroku. I nie jest to tylko teoria, gdyż cisza i spokój na łowisku sprawiają, że ryby czują się bardziej bezpieczne, a ich instynkt drapieżnika jest bardziej wyczulony na przepływające nocą małe rybki czy owady. Sprzęt na taką wyprawę musi być solidy, bo co tu dużo ukrywać, możemy się mile zaskoczyć i żal by było stracić wymarzona rybę, bo np. żyłka była za słaba. Oczywiście musi być ona dostosowana do teoretycznie chcących poławianych ryb.

I tak na jazia czy klenia warto się zabezpieczyć żyłką 18-20, na sandacza 22-25, a suma nawet 40. Co do przynęt na klenia i jazie stosujemy woblerki 3-7 centymetrowe, dobrze sprawdzają się te pstrągowe, które zanurzają się od 1-1,5m . Nie zaszkodzi mieć także ze sobą kilka błystek obrotowych, także pstrągowych, i nie mówię tutaj o nr 0 bo te są dobre na mniejsze sztuki, tylko o nr 2 a nawet 3.
Przynęty warto spuszczać z nurtem by oddaliły się od nas i wprowadzać delikatnie w dołki i miejsca, w których potencjalnie sądzimy, że może być ryba, przytrzymując i popuszczając przynętę tak by ryba zainteresowała się naszym woblerkiem czy obrotówką.
Dobrą przynętą okazują się także imitacje chrząszczy itp., które przytrzymywane lub spuszczane z nurtem powodują lekkie zawirowania tafli wody i smużenie na jej powierzchni co bardzo dobrze kusi ryby.

Przynęty sandaczowe na noc to wszystkiego rodzaju gumki, takie jak twistery, rippery lecz nie te z ciężkimi główkami obijającymi dno, którymi się zazwyczaj nauczyliśmy przeczesywać dno. W tym przypadku stosujemy lekkie główki od 1-4g w zależności od nurtu i prowadzimy je pod powierzchnią wody do 1m głębokości, gdyż tam zbiera się drobnica a drapieżniki czyhają na nie tuż pod nimi.
Sandacz jest typowym drapieżcą nocnym, ma bardzo dobry wzrok i z pewnością zauważy interesująco prowadzoną przynętę, którą prowadząc przytrzymujemy od czasu do czasu powodując by troszkę opadła, a następnie zakręceniem kołowrotka podnosimy ją do góry dalej spokojnie prowadząc.

Dobrą przynętą na nocne spinningowe łowy sandaczy jest także wobler pływający 7-9 cm. Powinien on być imitacją małych kleni, czy uklei, gdyż jest to przynęta dość wąska i długa, a przy wolnym prowadzeniu powinna uzyskiwać zygzakowatą pracę.